Kim jesteśmy?

Cześć! Jestem Monika!

Pomysł na robienie świec zrodził się we mnie całkowicie przez przypadek. Jesienią ‘20 zastanawiałam się nad tym, jakie prezenty podarować swoim najbliższym na Święta i przyszły mi do głowy własnoręcznie robione świece. Od razu zaczęłam przetrząsać internet w poszukiwaniu informacji i wskazówek, przez co dowiedziałam się o istnieniu świec sojowych (tak, dopiero wtedy! Wcześniej byłam fanką i szczęśliwą posiadaczką kilkunastu parafinowych potworków z Ikei). I stało się – zamówiłam wszystkie niezbędne składniki i stworzyłam kilka świec, które możesz podziwiać na zdjęciu obok. Były one ogromne, zalane w przepięknych, ciemnobrązowych słoikach, uroczo udekorowane i przede wszystkim – nieziemsko pachnące (zapach Piernik. Miód. jest obecnie corocznym zimowym bestsellerem). Poza tymi zaletami świece były jednak do niczego – samotny knot na środku tafli nie radził sobie z roztopieniem całej powierzchni wosku, a pozwolił jedynie na utworzenie tunelu o średnicy 4 cm. Liczne dekoracje natomiast nie raz zapalały się od płomienia.

Nie jestem jednak osobą, która się poddaje! Po tej porażce postanowiłam poczynić liczne testy – zarówno pod kątem doboru knotów, stężenia olejków czy barwników, a także pod kątem producentów wszystkich tych składników. Proces ten był długotrwały, oficjalna sprzedaż ruszyła dopiero 23. kwietnia!

W tym czasie przekonałam się jednak, że tworzenie świec sprawia mi prawdziwą radość. Każde popołudnie i każdy wieczór spędzone nad dzbankami, miarkami i szkłem pomagały mi się zrelaksować po stresującej pracy na etacie. Obecnie zmieniłam pracę na mniej nerwową oraz wykonuję ją w niepełnym wymiarze godzin, dzięki czemu mam więcej czasu na realizowanie swojej pasji.

Poza tworzeniem świec, zajmuję się także sklepem internetowym, social mediami, fotografowaniem swoich produktów, całą szatą graficzną marki oraz jestem wystawcą na targach.

A prywatnie? Uwielbiam tworzyć, dlatego w wolnym czasie próbuję swoich sił przy maszynie do szycia, a także piekę chleby na zakwasie. Od czasu do czasu wyciągam z szafy kałamarz i uczę się kaligrafii. Ponadto uwielbiam puzzle, klocki lego, połącz kropki i kolorowanki – i zawsze towarzyszą mi przy tym muzyka lub audiobooki!

Nasz zespół

Monika

Założycielka

Chocco

Kotomocnik